Interesująca opinia ekspertki kanadyjskiej, działaczki na rzec sprawiedliwych umów handlowych pojawiła się na WP.
Otóż pani Barlow stwierdza, że Polacy powinni być bardzo ostrożni w związku z negocjowanym obecnie układem TTIP i CETA czyli porozumieniem pomiędzy USA, Kanadą i UE.
Pani Barlow porównuje ten układ do wcześniejszego układu NAFTA (USA-Kanada-Meksyk).
Zauważa negatywne skutki dla małego gospodarczo (w porównaniu z USA) kraju jakim jest Kanada.
"z kraju, gdzie nieco ponad jedną czwartą PKB stanowił przemysł, zeszliśmy do zaledwie 11 proc. Powróciliśmy do (...) naszej bazy surowcowej; sprzedajemy drewno, ryby, kopaliny, metale, potaż, energię itd."
Stwierdza też, że porozumienie to przynosząc korzyści wielkim koncernom amerykańskim spowodowały spadek wysokości płac biorąc pod uwagę rosnące koszty życia.
Zwraca uwagę, że to porozumienie (NAFTA) uzbroiło wielkie koncerny amerykańskie w możliwość prawnych egzekucji wobec Kanady co wcześniej nie było możliwe.
Co ciekawe, zgodnie z jej oceną too Meksyk był największym przegranym:
"Miliony meksykańskich rolników straciły środki do życia. To była katastrofa, ponieważ zezwolono na wwóz północnoamerykańskich subsydiowanych produktów spożywczych do Meksyku - wskazała. Przypomniała m.in. o rabunkowej działalności kanadyjskich firm wydobywczych,"
Jakie są więc prognozy dla Polski jeśli układ TTIP skończy się w formule CEFTY? Będziemy wygrani jak USA, czy też jak pracownicy kanadyjscy lub Meksyk w całości będziemy z bezradnością obserwować rozwój sytuacji w naszym kraju?
http://fakty.interia.pl/swiat/news-barlow-nafta-ceta-ttip-umacniaja-wielki-biznes-oslabiaja-mal,nId,2186228
Komentarze